piątek, 2 listopada 2012

Skoro Kindle Paperwhite świeci, to może jednak iPad Mini?


Z dniem 23.01.2013 Amazon w końcu rozpoczął oficjalną sprzedaż 
Kindle Paperwhite w wersji International, którą można zamawiać do Polski.
Linki: Kindle Paperwhite WiFi, Kindle Paperwhite WiFi+3G.


Podobno jest grono ludzi, którzy stojąc przed kwestią dokonania wyboru i zakupu urządzenia do czytania zadają sobie podobne pytanie.

Prawdą jest, że zarówno Kindle jak i iPad są traktowane jako urządzenia pierwszej klasy w swoich kategoriach. Niedawne premiery flagowych produktów producentów obu urządzeń - Kindle Paperwhite firmy Amazon, iPad Mini firmy Apple - sprawiły, że niektóre osoby przestały dostrzegać wyraźną granicę rozróżniającą te dwa typy urządzeń. Tablet i świecący e-czytnik mają jednak ciągle więcej różnic niż cech wspólnych, a wybór konkretnego typu urządzenia powinien zależeć od indywidualnych potrzeb danego użytkownika. Za zakupem każdego z tych urządzeń przemawiają inne argumenty. Jakie?

Na początek...

Specyfikacja


By mieć z głowy rzeczy łatwe do porównania, na sam początek warto się zapoznać z parametrami technicznymi obu urządzeń.

Kindle Paperwhite
iPad Mini
Cena
od $119
w praktyce do kupienia
w Polsce za ok. 700 zł
od 1449 zł
Rozmiar
169 x 117 x 9.1 mm
200 x 134,7 x 7,2 mm
Interfejs dotykowy
Multitouch
Multitouch
Kolor obudowy
Czarny
Czarny/Biały
Ekran
6"
7,9"
Rozdzielczość
1024x768
przy 221 pikselach na cal (ppi)
1024x768
przy 163 pikselach na cal (ppi)
Żywotność baterii
8 tygodni
10 h (lit-pol 6,3 Wh)
Procesor
800 Mhz
Dwurdzeniowy układ A5
Sieć
WiFi + 3G
WiFi + LTE + Bluetooth 4.0
Pamięć
2 GB
16/32/64 GB
Waga
213 g
308 g (WiFi), 312 g (WiFi + 4G)
Liczba aplikacji
kilkaset (niedostępne dla Polski)
ponad 275 000
Gwarancja
1 rok
1 rok
Przeznaczenie
Czytanie książek
Wszystko? :)


Dostępność

Zapasy Kindle Paperwhite zostały wyprzedane w przedsprzedaży zanim jeszcze rozpoczęła się jego wysyłka. Polacy którzy są obecnie w jego posiadaniu, albo będąc w Stanach Zjednoczonych bardzo szybko się na niego zdecydowali, albo będąc w Polsce skorzystali z usług jakiegoś pośrednika. Dlaczego? Amazon nie nadąża z produkcją czytników nawet na swój rodzimy, Amerykański rynek. Ponadto, firma ta nie podała jeszcze nawet daty premiery międzynarodowej wersji Paperwhite'a, wersji która będzie wysyłana przez Amazon do Polski. By zdobyć "KPW" trzeba było więc się nakombinować albo prosić o pomoc znajomych z USA.

iPad Mini jest dostępny na świecie od dzisiaj, czyli 2. listopada. Ważne dla polskiego klienta jest to, że jest on dostępny już od dzisiaj także w Polsce! To własnie dzięki uprzejmości pracowników wrocławskiego sklepu firmy Apple, mieszczącego się w Galerii Dominikańskiej, miałem możliwość bliższego poznania tego urządzenia, oraz przeprowadzenia jego bezpośredniej konfrontacji z e-czytnikiem firmy Amazon.



Ekran - czyli to co najważniejsze

Porównywanie dwóch tak różnych ekranów może wydać się szalone, no ale cóż... ktoś to musi zrobić ;)

Podstawowe różnice


iPad jest tabletem. Są osoby, które powiedzą, że najlepszym dostępnym na rynku, jednak ciągle jest tylko/aż tabletem. Kindle tabletem nie jest. Urządzenia typu Kindle należą do kategorii urządzeń zwanych e-czytnikami (albo po prostu czytnikami).

Można by zadać pytanie "co jest lepsze, tablet czy czytnik?", jednakże odpowiedź na nie była by taka sama jak na pytanie "co jest lepsze, łyżka czy widelec?" - wszystko zależy od tego co planujesz robić.

Czytniki charakteryzują się tym, że ich ekran jest wykonany w technologii elektronicznego papieru, który w dużym skrócie: nie świeci, jest przyjazny dla oczu, zużywa 97% mniej prądu niż tradycyjne ekrany LCD. Brzmi świetnie, zatem gdzie jest haczyk?

E-papier znany z dzisiejszych czytników jest zazwyczaj czarno-biały. Częstotliwość odświeżania takich ekranów jest na tyle mała, że uniemożliwia wyświetlanie jakichkolwiek płynnych animacji. To wszystko sprawia, że urządzenia posiadające ekrany firmy e-ink po prostu nie aspirują do miana urządzeń multimedialnych ogólnego przeznaczenia. Czytniki - jak sama nazwa wskazuje - mają służyć głównie do czytania.

Zdjęcia - zastrzeżenie

Zanim zaczniecie oglądać więcej zdjęć, chciałbym zastrzec, że żadne zdjęcia oglądane na ekranie monitora nie będą w stanie oddać tego co widzi się na żywo (i mówię to w odniesieniu do obu urządzeń). Mało który monitor jest tak dobrej jakości jak ekrany Apple, tak samo chyba żaden z Was nie posiada e-papierowego ekranu swojego komputera ;)

Ponadto z wielkim bólem stwierdzam, że aparat którego do tej pory używałem do robienia wszystkich zdjęć i filmów, które są umieszczone na tym hobbystycznym blogu, nie popisał się w warunkach w jakich przyszło mi robić zdjęcia. Nad stoiskiem, przy którym testowałem iPada i Kindla było bardzo mocne, wielopunktowe światło.

Dzielnie walczyłem, ale oświetlenie nade mną nie chciało dać za wygraną. Nie traktujcie tych zdjęć jako wyroczni, koniecznie postarajcie się obejrzeć oba urządzenia na żywo przed ewentualnym zakupem!


Aplikacje do czytania

Kindle Paperwhite ma oczywiście natywną aplikację do czytania ebooków. iPad Mini dostarczany jest z domyślnie wgraną aplikacją iBooks.



Porównując jakość czytania na obu urządzeniach postanowiłem jednak na iPadzie Mini zainstalować dodatkowo także aplikację Amazon Kindle for iPad.


Po co na iPadzie dodatkowa aplikacja? Użytkownicy posiadający oprócz iPada, Kindla albo telefon z podobną aplikacją, bez problemu z jej pomocą będą mogli synchronizować książki, zakładki, podkreślenia i notatki :) Ponadto aplikacja ta posiada bardzo lubianą przez nas wszystkich funkcję Send To Kindle :)

Aplikacja iBooks może radować użytkownika bardzo ciekawą animacją przewracania strony. W praktyce ta animacja powoduje, że jej przewrócenie trwa mniej więcej tyle co na wolniejszym ekranie Kindle Paperwhite.


 

Jeżeli chodzi o liczbę dostępnych czcionek, to sytuacja przedstawia się bardzo interesująco. Większość Kindli posiada tylko 3 kroje czcionek (Helvetica, Caecilia, Caecilia Condensed), dopiero Kindle Paperwhite doczekał się nowych krojów: BaskervillePalatinoFutura.

Domyślna książkowa aplikacja iBooks, posiada aż 11 krojów czcionek: Baskerville, Cochin, Georgia, Palatino, Times New Roman, Verdana, Athelas, Charter, Iowan, Seravek.

A ile posiada aplikacja Amazon Kindle For iPad?  Jak mam być szczery, to nie znalazłem opcji umożliwiającej przełączenie domyślnej czcionki, zatem zaryzykuje stwierdzenie, że dostępny jest tylko jeden krój.

Oświetlenie w Kindle Paperwhie vs. Podświetlenie w iPadzie Mini 


Typowy e-czytnik w ogóle nie świeci. Kindle Paperwhite wyróżnia się na tle swoich starszych braci tym, że dodano do niego oświetlenie, pozwalające np. czytać w nocy (poświęciłem temu tematowi całkiem spory kawałek w pierwszej części recenzji Kindle Paperwhite). Z uporem maniaka będę powtarzał, że nie jest to podświetlenie, bowiem światło w tym czytniku jest rozprowadzane za pomocą specjalnej przezroczystej warstwy znajdującej się nad ekranem.

By światło mogło trafić do naszych oczu, a tym samym pozwoliło im zarejestrować obraz, najpierw odbija się od e-papierowego ekranu. W przypadku takiego oświetlenia mamy zatem ciągle do czynienia ze światłem odbitym, bardziej rozproszonym i przyjaznym dla oczu. E-papierowym ekranom niestraszne jest nawet najmocniejsze oświetlenie słoneczne.

Ekrany LCD, w tym także ekran iPada Mini światło głównie generują. Dzięki temu ekrany te sprawdzają się świetnie w zwykłych pomieszczeniach, jednakże stają się kompletnie bezużyteczne w mocniejszym świetle słonecznym.

Pierwszy z poniższych filmików pokazuje jak wygląda typowy iPad w słoneczny dzień, drugi tłumaczy dlaczego Kindle ze światełkiem jest świetny zarówno w ciemnych pomieszczeniach, jak i w mocnym słońcu.

 

W obu urządzeniach moc światła można regulować. Poniższe zdjęcia prezentują oba urządzenia z oświetleniem ustawionym na minimum, połowę i maksimum mocy.



Czytanie w ciemności

Kindle Paperwhite ma oświetlenie, które ma pomagać czytać w ciemności. iPad i wspomniane wcześniej dwie aplikacje do czytania mają z kolei inną funkcję, która może niektórym wydać się bardziej atrakcyjna, a mianowicie "motyw nocny"




Ja osobiście wolę jednak czytać tradycyjnie, czarny tekst na białym tle.

Jakość tekstu


Tylko duże zbliżenie jest w stanie pokazać jakość obu ekranów. Oba urządzenia mają tą samą rozdzielczość ekranu (1024x768 pikseli), niemniej jednak Kindle ma mniejszy ekran co sprawia, że piksele są gęściej upakowane.

W przypadku Kindle Paperwhite jest to dokładnie 221 pikseli na cal długości (ppi), w przypadku iPada mini jest to zaledwie 163 pikseli na cal (ppi).

iPad Mini Kindle Paperwhite


Przed robieniem zdjęcia sądziłem, że ustawiłem tę samą czcionkę na obu urządzeniach, jednak dopiero przy komputerze okazało się, że jednak nie.

Na szczęście zrobiłem jeszcze zdjęcia jednego PDFa, który gwarantował tą samą czcionkę na obu urządzeniach.

iPad Mini Kindle Paperwhite


Ośmielę się stwierdzić, że jeżeli ktoś chcę kupić iPada Mini ze względu na dobrą jakość ekranu umożliwiającą wygodne czytanie, to lepiej kupić o ponad połowę tańszego Kindle Paperwhite... albo wydać jeszcze trochę więcej i zamiast iPada Mini kupić dużego iPada, który z rozdzielczością 2048x1536 pikseli, przy 9,7-calowym ekranie posiada 264 piksele na cal (ppi). Swoją drogą iPhone 5 ma jeszcze więcej pikseli na cal, bo aż 326.

Bateria


Według specyfikacji firmy Amazon, Kindle Paperwhite powinien na jednym ładowaniu wytrzymać aż 8 tygodni. Wyliczenia te zostały przeprowadzone przy założeniu, że użytkownik czyta 30 minut dziennie, przy wyłączonym WiFi/3G, z oświetleniem w ustawieniu 10/24 włączonym jednak cały czas.



Czas działania iPada Mini na baterii wynosi podobno 10 godzin. Z początku różnica wydaje się być ogromna, jednak jeżeli sprowadzimy założenia firmy Amazon do wyniku godzinowego, to otrzymamy:

8 tygodni x 30 minut = 8 x 7 x 30 minut = 1680 minut = 28 godzin

Po przeliczeniu ta różnica nie wygląda już tak drastycznie, jednak nadal jest to prawie 3 razy więcej niż ma do zaoferowania iPad Mini.

Multimedialność

Nie ulega wątpliwości, że w tej kategorii iPad w porównaniu do Paperwhite'a jest bezkonkurencyjny. Na Kindle Paperwhite nie da się obejrzeć filmu, ani nawet (w porównaniu do Kindle Touch) posłuchać muzyki.

Syntezator mowy (automatyczne czytanie książek na głos), dostępny jest w modelach Kindle Keyboard, Kindle DX i Kindle Touch. Najnowszy model został tego mechanizmu pozbawiany jak i również możliwości słuchania na nim audiobooków. Kindle Paperwhite po prostu w ogóle nie wspiera głosu.

Internet i gry

Przeglądanie Internetu na obu urządzeniach jest możliwe, jednakże możliwości przeglądarki internetowej na Kindlu są bardzo ograniczone. Przeglądarka na czytniku w porównaniu do iPada działa baardzo wolno.

iPad Mini w najtańszej wersji jest pozbawiony modułu komunikacji bezprzewodowej LTE/3G. Podobna sprawa dotyczy Kindle Paperwhite, który w najtańszej opcji także wyposażony jest tylko w moduł Wi-Fi.

Różnica pomiędzy droższymi wersjami jest natomiast taka, że moduł łączności 3G w Kindlu może służyć tylko i wyłącznie do komunikacji z Wikipedią lub sklepem Amazon Store. Resztę Internetu można przeglądać tylko za pomocą Wi-Fi.

iPad Mini za pomocą LTE/3G może komunikować się z całym Internetem. Za plan taryfowy obsługujący ową transmisję danych na iPadzie trzeba dodatkowo zapłacić. W przypadku Kindle Paperwhite przegladanie Wikipedii i Amazon Store jest całkowicie darmowe.


  

W teorii na Kindlu możemy zagrać w różne proste gry. W praktyce polski użytkownik by to zrobić musi się odrobinę nakombinować, bowiem są one (w sumie nie wiadomo dlaczego) dostępne tylko dla mieszkańców USA. Po ustawieniu na koncie w Amazon tzw. Billing Address jakiegoś adresu amerykańskiego, można dokonywać zakupu aplikacji z małej, bo liczące zaledwie kilkaset pozycji, oferty.





Argumenty za i przeciw

Nie jestem w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które urządzenie bardziej nadaje się do czytania. Czytanie to bowiem czynność towarzysząca różnym aktywnościom.

Osoby, które czytają wiele artykułów w Internecie stwierdzą, że iPad jest przede wszystkim szybszy w przeglądaniu sieci, a dzięki temu i efektywniejszy przy czytaniu internetowej prasy. Kindle nie posiada żadnego wbudowanego czytnika kanałów RSS, bądź klienta poczty. Osoby uzależnione od tych usług także dość łatwo mogą stwierdzić, że czytnik nie jest w stanie sprostać ich wymaganiom.

PDFy, to jeden z kolejnych powodów, przemawiających za zakupem iPada Mini. Obsługa PDFów przez Kindle co prawda jest wspierana, jednakże nigdy ona nie należała do najlepszych. Swoją drogą ostatnio podjąłem się próby odpowiedzenia na pytanie, "Który czytnik jest najlepszy do PDFów". Gdyby iPad był czytnikiem, z pewnością dostałby ode mnie bardzo wysoką ocenę. Szybkość iPada, łatwość skalowania i przesuwania dokumentu rozkładają pod tym względem Kindla na łopatki.

E-czytniki lepiej się sprawdzają jako narzędzia do czytania dłuższych tekstów. Waga i rozmiar Kindle Paperwhite są dużo mniejsze, dzięki czemu trzymanie go w jednej ręce przez dłuższy okres nie sprawia większego problemu. Także transport takiego urządzenia jest znacznie mniej kłopotliwy. 213 gram to tak niewiele, że Kindla bierze się ze sobą praktycznie wszędzie. Jego rozmiar pozwala spakować go do wewnętrznej kieszeni płaszcza czy kurtki, jak i do każdej damskiej torebki.

Napisałem, że czytniki lepiej sprawdzają się do czytania dłuższych tekstów, lecz prawda jest taka, że wcale nie miałem na myśli "dłuższego czytania". Posiadając Kindla zawsze przy sobie bardzo często człowiek sięga do kieszeni po Kundelka, by szybko doczytać "kolejne dwie strony", w chwili gdy akurat stoimy w kolejce na poczcie, czy czekamy na zamówionego hot-doga.

Osobiście nie posiadam żadnego tabletu, więc nie mogę tego powiedzieć ze 100% pewnością, jednak zauważyłem, że od kiedy mam swojego Samsunga Galaxy S3 (na którym od zawsze mam zainstalowaną aplikację Amazon Kindle For Android) to w takich 5-minutowych przerwach zamiast wracać do książki, bardzo często odpalam przeglądarkę lub aplikację Facebooka.

Według mnie multimedialność iPada jest jego wielką zaletą, jednakże dla wielu osób które odmieniają słówko prokrastynacja przez wszystkie przypadki, będzie to właśnie jego wadą. Ograniczone możliwości e-papierowych Kindli, dają jasno do zrozumienia swoim użytkownikom, do czego służą e-czytniki.

Osoby często podróżujące z pewnością nie będą w stanie przejść obojętnie obok czasu pracy obu urządzeń na jednym ładowaniu. W przypadku e-czytnika ładowaniem po prostu człowiek się nie przejmuje. Komunikat o słabej baterii daje w praktyce czytelnikowi do zrozumienia, że jeżeli wyłączy się WiFi, to bez problemu będzie można przeczytać jeszcze pół książki.

Podsumowanie

Na swój sposób, smutne jest to, że ludzie często potrzebują obu rodzaju urządzeń. Smutne, bo wyposażenie się w oba urządzenia tanie nie jest...

Z początkiem tego roku na Świecie Czytników można było przeczytać, że już 19% dorosłych osób w USA ma czytniki e-booków. Dokładnie taki sam procent dorosłych amerykanów posiadało wtedy tablet.


Jakby temu było mało, okazuje się, że 29% dorosłych amerykanów posiadało co najmniej jedno z tych dwóch urządzeń, co oznacza, że aż 9% procent mogło się pochwalić zarówno tabletem jak i czytnikiem. Wiele osób twierdzi, że czytniki i tablety to urządzenia komplementarne, a nie wykluczające się.

Moje stanowisko na ten temat jest podobne i prawdopodobnie takie zostanie co najmniej do chwili gdy powstanie urządzenie posiadające oba typy ekranów. Co ciekawe Amazon posiada już patent na takie urządzenie, a telefony w podobnej technologii, posiadające dwa rodzaje ekranów, mają już swoje prototypy.

Niektórzy donoszą o możliwym rychłym zmierzchu ery e-czytników za granicą. Dane sprzedaży znad Wisły dowodzą jednak, że Polacy w dalszym ciągu śmiało kupują dedykowane urządzenia do czytania.

Prawda jest taka, że oba te urządzenia są świetne, jednakże jednocześnie żadne z nich również nie należy do najtańszych. Jeżeli czytałeś ten artykuł z myślą o tym, by wybrać najlepsze urządzenie do czytania, to przede wszystkim cieszę się z tego, że jesteś kolejna osobą, która czytać lubi i chce :) Niestety ostatecznego wyboru będziesz musiał dokonać sam.

Gdybyś jednak przypadkiem stwierdził, że oba urządzenia są obecnie za drogie, to chciałbym przypomnieć, że aby wygodnie i mobilnie czytać ebooki nie trzeba obecnie wydawać nawet 500 zł. Dużo taniej da się kupić inny, bardzo dobry czytnik o nieco mniejszych niż Kindle Paperwhite możliwościach, ale ciągle czytnik Kindle ze świetnym e-papierowym ekranem, a mianowicie Kindle "Classic".

Mam nadzieję, że artykuł Ci się spodobał :)

Inne artykuły na temat Kindle Paperwhite



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz