środa, 25 kwietnia 2012

Zapamiętaj to raz na zawsze, E-book ≠ PDF !

Mógłbym się wymądrzać, lecz prawda jest taka, że jeszcze pół roku temu sam z pewnych faktów nie zdawałem sobie sprawy. Generalnie zacznę od historyjki:

Kilka dni temu, moja żona (ona także posiada czytnik Kindle), zauważyła w pociągu innego użytkownika takiego urządzenia. Nawiązała się pomiędzy nimi rozmowa, podczas której moja żona zapytała nowo poznanego kolegę, jak się sprawuje u niego czytnik. Jego odpowiedź bardzo ją zaskoczyła. Okazało się, że jest bardzo niezadowolony, gdyż bardzo kiepsko mu się po książkach nawiguje. Powiększanie, przerzucanie stron.. to wszystkie powinno być dużo prostsze. Padło kolejne pytanie.. i okazało się, że ów chłopak w swoim czytniku miał same PDFy.

PDFy towarzyszą nam od prawie dwudziestu lat. Nic wręcz dziwnego, że gdy pada słowo e-book część z nas myśli o PDFach. Każdy dobry e-czytnik radzi sobie także i z tym formatem, jednak prawda jest taka, że te urządzenia wspierają ten format dlatego, że muszą a nie dlatego, że jest on wygodny.

Gdyby posłużyć się analogią, to można by powiedzieć, że nazywanie plików w formacie PDF e-bookami  to jak nazywanie zaprzęgu konnego środkiem lokomocji.


Niby wszystko się zgadza. Jednak każdy z nas wie, że obecnie znamy dużo wygodniejsze sposoby poruszania się. W życiu codziennym zwykłe auto okazuje się dużo bardziej praktyczne.

piątek, 20 kwietnia 2012

Kindle Special Offers a gwarancja. Czyżby był prosty sposób?

O Kindle Special Offers pisałem już wcześniej. W skrócie, jest to tańsza wersja czytnika nie różniąca się niczym od wersji normalnej jak tylko tym, że zamiast standardowych wygaszaczy, wyświetla reklamy.

Jest to bardzo dobry sposób, by zaoszczędzić $30-$50 w zależności od wersji. Niestety oficjalnymi kanałami nie można zamawiać takiej wersji do Polski. Najprawdopodobniej cała sprawa rozbija się o to, że Amazon nie ma podpisanych umów z firmami chcącymi się reklamować w Polsce.

Kindle Special Offers na Allegro i Grouponie


To chyba dwa najpupularniejsze miejsca, gdzie można (lub można było) mimo wszystko wersję z reklamami kupić. Te czyniki, wszystkie bez wyjątku są sprowadzane do Polski własnymi sposobami pośredników. Bóg jeden wie, czy korzystają z pomocy ciotki w Ameryce, która codziennie wysyła kilkadziesiąt Kundelków do Polski, czy być może ktoś codziennie latając w celach biznesowych przez Atlantyk przewozi w torbie po kilka sztuk ;)

Tak czy inaczej, faktem jest to, że w Polsce czytniki w wersji SO są i to w nie małej ilości.

Problemy zaczynają się, gdy coś się zepsuje...



środa, 18 kwietnia 2012

Co to jest jailbreak i czy Kindle tego potrzebuje?

Nazwa jailbreak /dżeil-brejk/ swego czasu była kojarzona przede wszystkim jako procedura pozbywania się ograniczeń, jakie firma Apple nałożyła na swój świetnie sprzedający się telefon, iPhone. Z biegiem czasu, nazwę tę zaczęto powszechnie stosować do wszystkich procedur zdejmujących jakiekolwiek ograniczenia z elektronicznych urządzeń.

Programowe ograniczenia jakie nakładają na swój sprzęt jego producenci często mogą mieć związek z próbą zapewnienia większego bezpieczeństwa użytkownikom. Dla przykładu, firma Apple umożliwia na swoich urządzeniach instalację tylko tego oprogramowania które pochodzi z ich sklepu. Istnieje jednak grupa całkiem niezłych programów, które z jakiegoś powodu nie przeszły procedury kwalifikacyjnej i w owym sklepie nie są dostępne. W praktyce da się je zainstalować, tylko wówczas jeżeli wcześniej zjailbreakujemy urządzenie.

Jailbreak a Kindle

Rodzi się pytanie, dlaczego niektórzy decydują się jailbreakować czytniki Kindle? Tak naprawdę, to pytanie jest ściśle powiązane z pytaniem "co zostało przed nami ukryte?"

piątek, 13 kwietnia 2012

Czy posiadasz czytnik z ekranem w technologi e-papieru? Wyniki Ankiety, podsumowanie miesiąca.

eKundelek obchodzi dzisiaj swój pierwszy mały jubileusz. Dokładnie miesiąc temu, 13 marca, został opublikowany pierwszy artykuł. Od tego czasu różnymi sposobami na tą stronę trafiło kilka tysięcy osób, a liczba odsłon wszystkich artykułów wyniosła ponad 3 tysiące!

Biorąc pod uwagę, że to dopiero początek, uważam to za wynik bardzo obiecujący. Statystyki poszczególnych artykułów przedstawiają się następująco:


Popularność najczęściej czytanego artykułu, jest powiązana z tym, że pod koniec tygodnia, owa recenzja miała naprawdę dość duże szanse, by trafić na stronę główną serwisu wykop.

Niestety, 31 głosów nie starczyło do debiutu w tak popularnym portalu. Uzyskany wynik i tak uważam za spory sukces :)

Wyniki ankiety