poniedziałek, 24 czerwca 2013

Polona 2.0, czyli nowy projekt Biblioteki Narodowej



Biblioteka Narodowa wyszła z murów i daje możliwość korzystania ze swoich zasobów wszędzie, gdzie tylko czujemy taką potrzebę. Nie możliwe? A jednak! W czwartek wystartował w swojej nowej odsłonie serwis Polona.pl.

Co jest tak niezwykłego w tym serwisie?


Nieczęsto możemy się pochwalić, że mamy coś najnowocześniejszego na świecie


Tak na temat Polony wypowiada się dyrektor Biblioteki Narodowej, dr Tomasz Makowski.

Polona to serwis dostępny bezpłatnie w każdym miejscu na świecie, potrzebne jest tylko połączenie z internetem. Zbiory przechowywane w tym serwisie należą do domeny publicznej, dlatego mogą być udostępniane i przetwarzane bez opłat i roszczeń związanych z prawami autorskimi.

Na dzień dzisiejszy zbiory liczą ponad 73 tysiące pozycji, jednak ta liczba stale rośnie i pod koniec roku ma wynieść 300 tysięcy cyfrowych publikacji- książek, czasopism, rysunków, zdjęć, map, pocztówek, nut, ulotek. Ważnym udogodnieniem jest to, że nie potrzeba żadnej rejestracji, żeby korzystać ze wszystkich zbiorów Polony.


Serwis dla posiadacza e-czytnika?


Niekoniecznie. Zbiory są udostępnione w postaci skanów bardzo wysokiej rozdzielczości. Duża część zbiorów jest możliwa do przeglądania tylko online za pomocą dowolnej przeglądarki. Jednakże znaczna ich część dostępna jest również w postaci plików PDF zawierających skany archiwalnych dokumentów.

I gdy sprawa mogłaby się już wydawać beznadziejna, okazuje się, że ponad 15 tys. starodruków jest dostępnych jako PDF z magiczną warstwą OCR, czyli z nałożoną warstwą tekstową :)



To powoduje, że bez problemu w takich skanach można wyszukiwać frazy czy np. kopiować z niego tekst za pomocą zwykłego zaznaczenia kursorem.


W teorii powinno to pozwolić także na niezbyt trudną ich konwersję do formatów mobi/epub, jednak w ramach testów jakie przeprowadziłam Calibre sobie z tym nie poradził. Znacie jakieś inne konwertery, które biorą pod uwagę tylko warstwę tekstową?

Wygląd i funkcje serwisu


Strona ma bardzo przyjazny wygląd kafelek prezentujących poszczególne zbiory. Poruszanie się po niej jest bardzo intuicyjne i podobne do działania portali społecznościowych. 

Jeszcze więcej po rejestracji...


Rejestracja jest bardzo łatwa, ponieważ może odbywać się m.in. pomocą Facebooka, Google+ lub Twittera. Logując się przy pomocy mediów społecznościowych po pierwsze nie musimy pamiętać kolejnego loginu i hasła a ponadto w łatwy sposób możemy komentować zbiory, dzielić się nimi ze znajomymi, robić notatki, pobierać, a także tworzyć swoją biblioteczkę - moje zbiory.

Jak już wcześniej wspominałam zbiory można również pobierać. W zależności od dzieła możemy je zapisać  w postaci JPEG (niestety każdą stronę osobno) lub niektóre pozycje jako PDF.

Kilka ciekawych pozycji w serwisie



Wywiad i filmik promujący


Na koniec serdecznie polecamy wywiad z dyrektorem Biblioteki Narodowej Tomaszem Makowskim, jaki miał miejsce na antenie Polskiego Radia oraz dość osobliwy naszym zdaniem filmik promujący nowy serwis.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz