niedziela, 31 sierpnia 2014

Nasze pierwsze wrażenia z czytnikiem Lark Freebook 6.1. Alernatywa dla Kindle Classic?



Ostatnio jeden z naszych czytelników poprosił nas o poradę, w sprawie wyboru czytnika. Rozważał dwa czytnik Kindle Keyboard lub Lark FreeBook 6.1, ponieważ czytnika firmy Lark nie mieliśmy okazji używać, a od dłuższego czasu nie zakupiliśmy żadnego czytnika... zdecydowaliśmy się na jego zakup :)

Czytnik kupiony przez internet w Empiku kosztował: 213,99 zł, ale jak się dobrze poszuka można go dostać też w niższej cenie.


Już po opakowaniu czytnika widać, że jest przeznaczony na polski rynek. Na sam początek na czytniku jest wgranych 2235 ebooków z serwisu WolneLektury, więc od razu po zakupie, można zacząć czytanie. 


Z informacji na pudełku dowiadujemy się, że czytnik jest wyposażony w ekran E-Ink Perl, że bateria trzyma 2-3 tygodnie, a czytanie nie męczy oczu. Więc możemy być pewni, że tym razem nie kupimy urządzenia typu TrekStore 3.0 z ekranem  LCD, który jest sprzedawany m.in. w Empiku jako "wygodny czytnik ebooków".



Czytnik obsługuje formaty: EPUB, PDF, TXT, FB2, HTML, CHM, RTF, oraz tutaj niespodzianka... format MOBI, czyli podstawowy format czytników Kindle. Informacja ta jest o tyle zaskakująca, że oficjalnie jest to przecież format zamknięty.

W końcu będę mogła bez problemu porównać jakość wyświetlanych czcionek i prezentowania treści na tym czytniku i na czytnikach Kindle, korzystając dokładnie z tych samych plików :)

Poza tym na czytniku możemy przeglądać obrazy zapisane w: JPEG, BMP, GIF, PNG. 

FreeBook 6.1 posiada niedotykowy 6 calowy ekran Pearl o rozdzielczości 800x600 pikseli (ten sam co w Kindle Classic). Czytnik ma 4GB wbudowanej pamięci, oraz możliwość jej rozszerzenia za pomocą karty microSD max. 32GB.


Tekturowe pudełko w swoim wnętrzu mieści: czytnik, kabel microUSB-USB, kartę gwarancyjną i instrukcję obsługi w języku polskim, oraz kupon uprawniający do pobrania ebooka "[geim]" Andersa de la Motte ze strony wydawnictwa Czarna Owca, o wartości około 23 zł. 


W pudełku nie ma zasilacza sieciowego (przejściówki do gniazdka), co niestanowi większego problemu, ponieważ czytnik możemy ładować przez komputer lub użyć zasilacza np. od telefonu. 
Kabel służy również do wgrywania ebooków i innych plików. Od razu dodam, że czytnik nie posiada modułu wifi ani 3G, więc niestety nie wyślemy sobie na czytnik żadnych książek czy artykułów. 

Przed pierwszym uruchomieniem producent zaleca ładowanie czytnika aż przez 12 h. Tak też zrobilśmy chociaż nie mogliśmy się już doczekać, by uruchomić czytnik. Trzeba przyznać, że w obecnych czasach takie zalecenie wydaje się już nieco z poprzedniej epoki.


No i dochodzimy do kwestii włączenia czytnika, niestety trwa to naprawdę bardzo długo, pierwsze uruchomienie trwało około 5 minut. Przyznam szczerze, że w miedzy czasie zaczęłam się zastanawiać czy nie mam jakiegoś wadliwego egzemplarza i czy na pewno się włączy, tym bardziej, że strzałeczki z ikonki nad napisem "Ładowanie" ani przez chwilę się nie poruszyły.



Na szczęście czytnik okazał się sprawny. Po pierwszym uruchomieniu pojawia się menu, w którym należy wybrać język, na liście znajduje się również język polski. Po zaakceptowaniu wyboru wszystkie menu i ustawienia są w języku polskim. 


Czytnik obsługujemy za pomocą przycisków znajdujących się na dole urządzenia. I tak po kolei mamy:

  • home - przejście z dowolnego miejsca na stronę domową,  
  • enter - potwierdzenie wykonania, 
  • przyciski kierunkowe -  służą do poruszania się po menu (góra, dół) oraz przewijania stron, utworów (prawy, lewy), 
  • return - powrót do poprzedniego ekranu, 
  • menu -  wciśnięty na stronie domowej wyświetla główne menu, wciśnięty w innych sytuacjach powoduje wyświetlenie wywołanie menu kontekstowego


W menu kontekstowym znajdziemy możliwość zmiany rozmiaru czcionki, jej stylu, marginesów, częstości odświeżania. Są też zakładki, obrót ekranu, przejście do strony, wyszukiwanie, czy funkcja auto przewracania stron co żądaną liczbę minut (czy to ma sens?). Jednak te wszystkie funkcje musimy dopiero przetestować, dlatego ich działanie opiszemy we właściwej recenzji.


Wg producenta czytnik waży około 190 g, a jego wymiary to 164 mm x 110 mm x 9mm. Brak bocznych przycisków do przewijania stron sprawia, że czytnik wydaje się być naprawdę mały. Brakuje mu naprawdę nie wiele, żeby zmieścić się do standardowej pocztowej koperty C6. 



Czytnik w większości wykonany jest z chropowatego, czarnego plastiku na którym nie rzucają się w oczy ślady palców. Sam przód czytnika, a dokładniej "listwa" z przyciskami jest wykonana z szarej gumy z wypukłymi symbolami przycisków. 


Podsumowanie

Podsumowania tak naprawdę jeszcze nie ma, bo na nie przyjdzie dopiero pora w we właściwej recenzji, w której opiszemy działanie jego poszczególnych funkcji. Sprawdzimy informacje podane przez producenta oraz zastanowimy się dla kogo jest to czytnik idealny. Pierwsze wrażenie nam mówi, że czytnik wydaje się wart uwagi konsumentów.




Czytaj dalej:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz