poniedziałek, 25 czerwca 2012

Jak uszyć etui na kindla - Martyna Wymyśla

Tak jak zapowiadałem wcześniej na Facebook'u, tak też się dzieje. Martyna - zaprzyjaźniona blogerka przygotowała specjalnie dla Was instrukcję jak samemu można przygotować wyjątkowe Etui na swój czytnik



Zgodziła się, by całą tę instrukcję opublikować tutaj, aczkolwiek wiele stracicie jeżeli nie sprawdzicie co też innego na co dzień Martyna Wymyśla i o czym pisze na swoim blogu.

Jeżeli i wy chcecie sprawić, by wasz Kundelek miał niecodzienne, szałowe wdzianko... bierzcie igłę, nici w ręce i do dzieła!



 




Do uszycia podobnego pokrowca na kindla będziecie potrzebować:


  1. Tkaninę podstawową (wierzchnią) o wielkości  47,5 na 16,5 cm. 
  2. Ja wybrałam w biało – czarne paski.
  3. Kawałka cienkiej tkaniny tej samej wielkości.
    To będzie podszewka. U mnie - turkusowa satyna.
  4. Membrany dachowej, jak najgrubszej.

    To ważne, bo musi usztywnić całość etui. Można ją kupić w marketach i hurtowniach budowlanych. Ja użyłam o gramaturze 140g/m2. Można ją kupić w Castoramie. Cena to ok. 7zł za m bieżący. 
    Potrzebne będą kawałki:
    • 41,5 x  16,5 cm, 
    • 44 x 15 cm, 
    • 13 x 5 cm.
  5. Tkaniny do uszycia zamknięcia. 
    W tym etui postanowiłam zrobić duże i wyraziste. Dlatego mój kawałek żółtego materiału ma wymiary 50 na 15 cm.
  6. Zapięcie magnetyczne.  Do kupienia w sklepach z akcesoriami do szycia, czy kaletniczymi. Ja zamówiłam w sklepie internetowym tutaj

Poza tym przyda się maszyna do szycia (bez której wytrwałe osoby też sobie poradzą), akcesoria do szycia,  żelazko, no i oczywiście trochę czasu i chęci.

Po przygotowaniu materiałów z listy zamieszczonej na górze, należy postępować według kroków:
  1. Na początku wycinek materiału podstawowego, zaprasowujemy w taki sposób, żeby krótsze boki zaginały się na lewą stronę materiału. Takie marginesy powinny mieć ok. 3 cm. 



  2. Podobnie postępujemy w przypadku materiału na podszewkę. 
    Zaprasowujemy go nieco więcej, zgodnie z rysunkiem, by mieć pewność, że nie będzie widoczny na zewnątrz etui. 

  3. Następnie do dwóch uprzednio przygotowanych tkanin wkładamy do środka membranę (kawałek o wymiarach 41,5 x  16,5 cm). Tak przygotowane materiały zszywamy ze sobą krótszymi bokami. 
    Tak by po obu stronach zewnętrznych mieć „prawe” strony tkaniny. 




  4. Odkładamy na bok, przygotowaną uprzednio część i zajmujemy się zamknięciem.  
    Składamy tkaninę na zamknięcie i kawałek membrany (44 x 15 cm) na pół. Zgodnie ze zdjęciem. 

  5. Zszywamy dłuższe boki tak przygotowanej tkaniny z membraną. Do momentu łączenia obu materiałów pokazanego na zdjęciu. 
  6. Następnie przewracamy nasze „zamknięcie” na prawą stronę.  
    Zaznaczamy sobie miejsce, gdzie chcemy, żeby znajdował się magnes.  Żeby go zamontować musimy zrobić 2 niewielkie nacięcia przez 2 warstwy materiału, gdzie trafią 2 wystające bolce. 



    Nacięcia należy wykonywać ostrożnie. Ja używam w tym celu skalpela do papieru lub przecinaka do robienia dziurek przy guzikach. 


  7. Naszym kolejnym krokiem powinno być umieszczenie magnesu w odpowiednim miejscu. Kiedy wsadzimy bolce na drugą stronę powinniśmy włożyć nakładkę zabezpieczającą i zagiąć bolce do wewnątrz. 
  8. Teraz wykańczamy zamkniecie etui. Zaginamy oba wystające „nadwyżki” tkaniny wierzchniej do środka i zszywamy. 
  9. Tak przygotowane „zamknięcie” przyszywamy do części podstawowej etui. 

  10. Żeby poprawnie wyznaczyć położenie, drugiej części magnesu złóżmy ze sobą główną część etui i zamknięcie. 
  11. Teraz musimy wzmocnić tkaninę w tej części etui, gdzie wtykać będziemy magnes. 
    W tym celu najmniejszy kawałek membrany przyszywamy  do membrany  w podstawowej części etui. 


  12. Później przymocowujemy drugą część magnesu w taki sam sposób jak pierwszą. 
    Bolce przechodzą w tym wypadku przez materiał wierzchni i 1-wsza membranę (ten kawałek, który został doszyty w punkcie 11. 


  13. Na koniec wywracamy całość jeszcze raz na lewą stronę i zszywamy 2 długie boki etui. 

  14. Wywijamy z powrotem i voilà! 



Osoba wprawiona w szyciu takich rzeczy, powinna sobie z tym poradzić w 2 godziny. Wydaje się to dużo, jednakże jest to naprawdę świetna zabawa a efekt końcowy potrafi być niesamowity.

Jeżeli nie macie jednak czasu lub obawiacie się, że z czymś możecie sobie nie poradzić, to nic straconego :) Zapraszam do napisania maila do mnie: martynawymysla@gmail.com. Z przyjemnością stworzę coś specjalnie dla Was.

Artykuł przygotowała Martyna - autorka bloga http://MartynaWymysla.blogspot.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz