Tak jak obiecałem fanom eKundelka na Facebooku oraz znajomym profilu eKundelka na Google+, przedstawiam Wam dzisiaj debiutancki występ mojej żony Magdaleny, która wcieliła się w rolę recenzenta kolejnego typu okładek.
Dla przypomnienia wspomnę tylko, że na eKundelku pojawiła się już wcześniej recenzja innego etui, firmowanego marką Bluecosto.